Jakiś czas temu publikowaliśmy pierwszą część fotorelacji z naszego parafialnego wyjazdu ministrantów na Ferie zimowe w Sudety, w okolice Kotliny Kłodzkiej, Gór Stołowych i Zieleńca. Przypomnijmy, że było to podziękowanie naszej Służbie Liturgicznej, za ich całoroczną, gorliwą służbę przy ołtarzu 🙂
Dziś możemy podzielić się już całością zdjęć i wspólnie z naszymi parafianami i gośćmi odwiedzającymi naszą stronę jeszcze raz przeżyć i ucieszyć tym radosnym czasem 🙂
UWAGA!
Tym, którzy jeszcze nie oglądali albo tym, którzy chcą sobie przypomnieć, polecamy część pierwszą naszego wyjazdu, tutaj: https://parafiabialobrzegi.pl/ferie-ministrantow-fotorelacja/ bo dopiero po jej obejrzeniu, to co poniżej będzie zrozumiałe 🙂
__________________________________
Jak już widzieliśmy w pierwszej części: https://parafiabialobrzegi.pl/ferie-ministrantow-fotorelacja/, z takim towarzystwem nudzić się nie da 🙂
Było S P O R T O W O…
Choćby nasze wieczorne rozgrywki w piłkarzyki…
i ping-ponga
Nad wszystkim czuwał profesjonalny SĘDZIA (zwany – „kościelnym”)
a czuwać trzeba było, bo co niektórzy to potrafili awanturować się nawet o piłeczkę 😛
Było też T U R Y S T Y C Z N I E…
Choćby nasz wypad do kolejnej Twierdzy, tym razem SREBRNA GÓRA
gdzie czekało nas też nie mało atrakcji 🙂
od strzelania z armaty…
…przez zagadki umysłowo-sprawnościowe pomiędzy dorosłymi i dziećmi…
Tu nie łatwa próba posadzenia dwóch jeźdźców na dwóch koniach
próba pozyskania ognia za pomocą krzesiwa
musztra wojskowa jak za czasów pruskich 🙂
… po zwiedzanie samej twierdzy 🙂
Na naszym wypoczynku nie mogło oczywiście zabraknąć tego, co najważniejsze – spotkania z samym Panem Bogiem na Mszy świętej. Czym bowiem byłby ministrant bez służby przy Jego ołtarzu?
to zasłuchanie mówi samo za siebie…
Odwiedziliśmy też Matkę Bożą w jej sanktuarium w Wambierzycach
Matka Boża dziś też w „zimowym ubranku” 🙂
„mocna ekipa pod wezwaniem” 😛
A wieczorem, w oczekiwaniu…
…na „Chrzest pierwszaków” 😛
Zastanawia mnie jednak czemu to spotkało tylko naszą młodzież, a dorośli??? 😛
No dobra, są i dorośli 😛
ale Księdzu to chyba nigdy się nie upiecze 🙂
Ten moment wśród uczestników wzbudził największe zainteresowanie 🙂 doprawdy nie wiem czemu 😛
Był czas, gdy nasi dorośli mieli też chwilę dla siebie 🙂
zasadniczo tylko wieczorami 🙂
Ostatniego dnia czas trzeba wykorzystać do maksimum 🙂
Na kręgielni
Co niektórzy nie mogli spokojnie znieść przewagi rywala i … musieli poprzeszkadzać – panu z pomarańczową kulą 😛
Inni porażkę odreagowywali jeszcze inaczej 😛 😛 😛
Podsumowując 🙂 myślę, że wszyscy po obejrzeniu tych zdjęć, dojdą do tego samego wniosku, co uczestnicy, że wyjazd był SUPER 🙂
Niektórzy ,wypowiedzieli się jeszcze mocniej – że wyjazd był NAJLEPSZY W ICH ŻYCIU – i nie mówiły tego tylko dzieci 🙂
Dziękujemy zatem wszystkim, którzy pomogli nam w zorganizowaniu tego wyjazdu…
…a w szczególności naszym parafianom, którzy wspomogli nas finansowo.
Dziękujemy 🙂
fot. Joanna Daszkiewicz i Magdalena Garbacz
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.